Zmiany na Kaukazie. Erdogan: Wierzę, że Moskwa będzie przestrzegać porozumienia
Erdogan przekazał informację o planowanym wycofaniu rosyjskich żołnierzy z Karabachu podczas końcowej konferencji prasowej po szczycie szefów państw i rządów NATO w środę w Wilnie.
Odpowiadając na pytanie azerbejdżańskiego dziennikarza o rozmieszczenie rosyjskich sił pokojowych w Karabachu, Erdogan zaznaczył, że zgodnie z umową rosyjscy żołnierze pozostaną w wyznaczonych miejscach do końca 2025 r., po tej dacie opuszczą ten rejon.
– Wierzę, że Moskwa będzie przestrzegać zawartego porozumienia. Również mój brat Ilham Alijew bacznie obserwuje sytuację w regionie – powiedział Erdogan.
Konflikt o Karabach
Republika Górskiego Karabachu to terytorium formalnie należące do Azerbejdżanu. Jednak region jest zamieszkały w zdecydowanej większości przez Ormian. W rzeczywistości Górski Karabach funkcjonujące jako niepodległe państwo, ale nie jest uznawany przez żadne państwo na świecie.
Od wieków sporne terytorium było zamieszkane przez ludność stricte chrześcijańską, co ma znaczenie wobec islamskiego Azerbejdżanu. Chrześcijanie byli pochodzenia ormiańskiego. Dopiero od XVI w. w regionie zaczęły nasilać się wpływy muzułmańskie, które swoje apogeum osiągnęły trzy wieki później.
Armenia i Azerbejdżan jeszcze przed wcieleniem obu krajów do ZSRR toczyły walki o terytorium Górskiego Karabachu. Paradoksalnie utrata niepodległości przez oba kraje na wiele lat sprawiła, że wzajemne pretensje zostały wyciszone. Aczkolwiek Sowieci co jakiś czas podsycali wzajemne animozje. Celem tego miało być łatwiejsze utrzymanie kontroli nad kaukaskimi narodami poprzez występowanie w roli swoistego arbitra.
Faktyczny konflikt kinetyczny rozpoczął się w 1992 r., kiedy to azerski parlament wycofał uznanie dla Górskiego Karabachu jako obwodu autonomicznego.
Niedawno premier Armenii Nikol Paszynian poinformował, że jego rząd uzna Górski Karabach za część Azerbejdżanu, jeżeli władze w Baku zapewnią bezpieczeństwo ludności ormiańskiej.